W celu zapobiegania wielu patologiom wynikającym z siedzącego trybu życia Światowa Organizacja Zdrowia zaleca, aby ćwiczenia fizyczne były częścią naszej codziennej aktywności. Zwyczajowo wiążemy częste treningi z dobrym samopoczuciem i zdrowiem fizycznym, jednak coraz więcej doniesień klinicznych wskazuje, że, jak każda nadmierna praktyka, ćwiczenia fizyczne mogą w niektórych przypadkach powodować uzależnienie. Ale czy rekreacyjne piątkowe wieczory na siłowni rzeczywiście mogą przerodzić się w niezdrowe, kompulsywne nawyki?
Ćwiczenia... zbyt często?
Historycznie, pierwsze dowody na uzależnienie od wysiłku fizycznego sięgają 1970 roku. Grupę studentów, którzy zwyczajowo uprawiali sport 3-4 razy w tygodniu, poproszono, aby czasowo przerwali ćwiczenia. W tym czasie odnotowano u nich pogorszenie jakości snu i występowanie stanów lękowych. Wydaje się, że ćwiczenia 3 razy w tygodniu to nie tak wiele, ja sama przed rozpoczęciem pisania tego tekstu wróciłam z cotygodniowego kilkukilometrowego biegu. Gdzie zatem leży granica pomiędzy zdrowym nawykiem a uzależnieniem i jak możemy je zdefiniować? Według różnych kryteriów uzależnienie od ćwiczeń fizycznych obejmuje obsesyjny, kompulsywny, nawracający zespół, któremu może towarzyszyć depresja, lęk, trudności w koncentracji i skrajne napięcie psychofizyczne. Ten obsesyjny i kompulsywny wymiar może prowadzić do utraty zainteresowania działaniami zawodowymi i rodzinnymi, prowadząc w konsekwencji do zubożenia społecznego. Jedyne więzi społeczne osób uzależnionych od ćwiczeń fizycznych można podsumować jako spotkania w obiektach sportowych (sale gimnastyczne i centra fitness) lub wystawy materiałów i sprzętu. Uzależnienie to, choć związane ze zdrową aktywnością, podąża ścieżką obserwowaną dla innych uzależnień, tj. obserwowane jest przejście od stanu pozytywnego wzmocnienia (lubię to i chcę, aby to nastąpiło) do stanu negatywnego wzmocnienia (praktykuję, aby uniknąć negatywnych konsekwencji wynikających z zaprzestania danej aktywności). To właśnie negatywne wzmocnienie uwidacznia się, szczególnie kiedy osoby uzależnione od ćwiczeń kontynuują codzienną aktywność fizyczną, nawet gdy doznają urazów, co logicznie przyczynia się do ich nasilenia. Pomimo tego stanu zaostrzenia osoby te lekceważą porady lekarskie i potrzebę czasowego przerwania ćwiczeń, przy czym tę przerwę na regenerację odczuwa się jako czynnik stresujący.
W poszukiwaniu "runner's high"
Opisany powyżej portret osoby uzależnionej od sportu rodzi pytanie o powszechność tego uzależnienia. Liczby są bardzo niejednorodne i wahają się od kilku do kilkudziesięciu procent. Trudność w diagnozie widać też w fakcie, że uzależnienie od ćwiczeń fizycznych nie zostało uwzględnione w żadnej z dotychczasowych wersji podręcznika diagnostycznego i statystycznego zaburzeń psychicznych (DSM) - w tym w jego najnowszej wersji, w której wśród uzależnień behawioralnych uwzględniono jedynie gry hazardowe. Dane uzyskane przy pomocy kwestionariuszy wskazują, że około 3-4% populacji sportowej wydaje się uzależniona od ruchu. W różnych badaniach próbowano nakreślić typowy portret osoby cierpiącej na uzależnienie od ćwiczeń fizycznych. Ze względu na charakter uprawianego sportu najczęściej wymieniane są dyscypliny o wysokiej intensywności, takie jak kulturystyka, bieganie czy kolarstwo. Dlatego też zaproponowano, aby jednym z kryteriów uzależnienia było poszukiwanie przez osoby tego, co anglosascy badacze nazywają „Runner’s High”, czyli stanu euforycznego, któremu towarzyszy zwiększona odporność na ból oraz „odłączenie” przestrzenne i czasowe. Intensywność treningu nie jest jednak warunkiem wystarczającym; na przykład intensywny trening przygotowujący do Igrzysk Olimpijskich nie uzależnia sportowca. Dane kliniczne wskazują, że ciągłe pragnienie przesuwania granic, bardziej niż intensywność sama w sobie, będzie promować uzależnienie od ćwiczeń fizycznych. To pragnienie jest zwiększone u osób, które są niespokojne, obsesyjne, kompulsywne, perfekcjonistyczne i/lub skoncentrowane na sobie. Ponadto uzależnienie od ćwiczeń fizycznych może samo w sobie prowadzić do uzależnienia od substancji zwiększających wydajność (kokaina, kofeina, kortykosteroidy itp.). Ponieważ niektóre z tych środków dopingujących są potencjalnie uzależniające, powstaje błędne koło, z którego jeszcze trudniej jest uciec. Dodatkowo oprócz uzależnień bezpośrednio związanych z aktywnością fizyczną osoby, które przerywają treningi, są bardziej narażone na rozrój innych uzależnień. Dotyczy to w szczególności alkoholu oraz, w mniejszym stopniu, opioidów. Jednak ten wzajemny związek między ćwiczeniami fizycznymi a innymi źródłami uzależnienia może być również rozpatrywanyy pozytywnie. W terapii klinicznej coraz częściej stosuje się (umiarkowany!) wysiłek fizyczny w celu pomocy w wycofaniu się z różnych uzależnień.
Uzależnienie od wysiłku a neurobiologia
Aby zaprojektować skuteczną terapię, musimy odpowiedzieć na pytanie: jakie neurobiologiczne mechanizmy leżą u podłoża uzależnienia od wysiłku fizycznego? Czy są one takie same, czy różne od opisanych dotychczas uzależnień od substancji psychoaktywnych? Zbadanie tych procesów jest niezwykle skomplikowane. Złożoność ta wynika nie tylko z trudności w wypracowaniu odpowiedniego modelu ćwiczeń fizycznych u zwierząt, ale również z trudności w przeniesieniu koncepcji uzależnienia od ćwiczeń fizycznych z człowieka na zwierzę. Najczęściej stosowany model bada ćwiczenia na bieżni lub aktywność zwierząt w kole. Niektóre, ale nie wszystkie badania wykazały, że użycie kół do ćwiczeń, dostępnych w ograniczonych lub nieograniczonych ilościach, ma działanie przeciwlękowe, przeciwdepresyjne, a nawet ogólnie antystresowe. Te wyniki w skrócie rysują paralelę pomiędzy aktywnością fizyczną u zwierząt a aktywnością fizyczną u ludzi pod względem ich wpływu na nastrój. Pozostaje jednak następujące pytanie: czy bieganie w kołach odzwierciedla po prostu aktywność zwierzęcia, czy też może być uważane za nagrodę, dla której zdobycia zwierzęta wykazałyby silną motywację? Jednym ze sposobów odpowiedzi na to pytanie jest pomiar pracy (np. naciśnięcia specjalnej dźwigni), jaką zwierzęta są skłonne wykonać, aby uzyskać dostęp do koła. Okazuje się, że dla krótkotrwałego dostępu do koła (np. 1 minuta), zwierzęta mogą wykonać nawet ponad 100 takich odpowiedzi! Te wyniki pokazują, że bieganie w kole jest dla zwierząt naturalną nagrodą o wysokiej wartości hedonicznej, podobnie jak żywność, cukier, seks czy relacje społeczne. Chociaż zadowalający model, który uwzględniałby podatność na rozwój kompulsywnego i obsesyjnego dostępu do koła, nie jest jeszcze dostępny, aktualnie używane modele mogą pomóc nam zaproponować neurobiologiczne mechanizmy podatności na uzależnienie od ćwiczeń fizycznych. Przeprowadzone do tej pory badania wskazują, że w kontrolę nad aktywnością zwierząt w kołach zaangażowane są endogenne opioidy i endokannabinoidy, a także leptyna (hormon regulujący apetyt), w układzie mezokortykolimbicznym (istotna ścieżka w procesach motywacyjnych i nagrodowych). Te wyniki uzyskane w modelach zwierzęcych są w zgodzie z danymi klinicznymi, które wskazują, że ćwiczenia fizyczne zwiększają stężenie krążących beta-endorfin i endokannabinoidów w sposób zależny od intensywności, i sugerują, że te systemy mogą odgrywać ważną rolę w procesach uzależnienia od wysiłku fizycznego.
To, czy ćwiczenia mogą uzależniać, nadal jest przedmiotem debaty w środowisku klinicznym. Należy pamiętać, że regularnie uprawiany sport niesie wiele pozytywnych konsekwencji dla naszego zdrowia fizycznego i psychicznego, dlatego nie obawiajmy się podczas nadchodzących ciepłych dni wsiąść na rower!
Literatura:
(1) Glasser W (1976) Positive Addiction, Harper & Row (New York, Etats Unis).
(2) Véléa D (2002) Psychotropes 8:39-46.
(3) Freimuth M, et al. (2011) Int J Environ Res Public Health 8:4069-4081.
(4) Berczik K, et al. (2012) Substance Use & Misuse 47:403-417.
(6) Cunningham HE, et al. (2016) Int J Eat Disord 49:778-792.
(7) Lowenstein W, et al. (2000) Ann Med Interne 151 (Suppl A):A18-A26.
(8) Novak CM, et al. (2012) Neurosci Biobehav Rev 36:1001-1014.
(9) Dubreucq S, et al. (2013) Biol Psychiatry 73:895-903.
(10) Fernandes MF, et al. (2015) Cell Metab 22:741-749.
|
|
|
|